Gdy jazz gra 1837

---

Żodyn sie ni ruszy 😀

Skrzypek małe skrzypce ma,
na tych skrzypkach pięknie gra,
a muzyki jego cud
w tan prowadzą cały lud.

Och boy, och boy,
och boy, och boy.

A fortepian vis-à-vis
ze skrzypcami w rytmie brzmi,
każdy z instrumentów rad
rozweseli cały świat.

Och boy, och boy,
och boy, och boy.

Skrzypce i fortepian (wraz, bas) (?)
(???) kilka klas,
a gitara gamą łez
do tej gry wyzwała jazz.

Jak boga noga nie wiem co ta Kazia śpiewa pod koniec.

https://www.youtube.com/watch?v=tGZn2gkfbMw

Do tej melodii śpiewała H. Ordonówna.
https://staremelodie.pl/piosenka/2057/Czy_tak_czy_nie_Hudson_Jurandot

Foto pana Łyla Hadsyna tutaj: http://www.abqnm.us/displayPerformer.php?perID=576 .
Rok powstania dzieła: 1935. Trochę głupio przyznać, ale Niemce z tego okresu (właśnie dlatego trochę głupio...) chętnie przerabiały pieśni pana Willa na swoje łagodne narzecze.

Skrzypek małe skrzypce ma,
na tych skrzypcach pięknie gra,
a muzyki jego cud
w tan wprowadza cały lud.

Oho, oho
oho, oho.

A fortepian vis-à-vis
ze skrzypcami w rytmie brzmi,
każdy z instrumentów rad
rozweseli cały świat.

Oho, oho
aha, oho

Skrzypce i fortepian bas
pobił as ów kilka klas
a gitara gamą łez
do tej gry wyzwała jazz.

Oho, oho,
aha, oho

a w ogóle - jako pisze powyżej KRASAWICA - jest to utwór ORGAN GRINDERS SWING Hudsona, grany od stu lat, przerabiany na rozmaite narzecza
np:
https://www.youtube.com/watch?v=QOftcYypEYs (HUDSON-DeLANGE)
https://www.youtube.com/watch?v=6og7ip44tx8 (LUNCEFORD)
https://www.youtube.com/watch?v=banUxuL5PM8 (WILL GLAHE Berlin, łagodnie))
https://www.youtube.com/watch?v=xO_YB437VRs (DJANGO)
https://www.youtube.com/watch?v=ZxEOYgMSnJw (MILLS BROTHERS)
https://www.youtube.com/watch?v=Je-Dz8K5hWw (BENNY GOODMAN)
https://www.youtube.com/watch?v=iBnDb1WEvLk (ELLA)
Ordonka oczywiście też
i tak dalej

Nagranie Kazimiery Kaliszewskiej pochodzi z Krakowa, rok 1946.

Natomiast utwór Organ Grinder's Swing w wersji
instrumentalnej nagrano na płytę po raz pierwszy
20 marca 1936.
https://youtu.be/QOftcYypEYs
ze słowami w październiku 1936
https://youtu.be/lUlaF3Nmafg
Will Hudson oparł melodię tego utworu
na rytmie i rymach ze znanego amerykańskiego
wierszyka-wyliczanki: I love coffee, I love tea...

Damian kupił i się cieszy

Nie rozumiem tych głupich komentarzy wobec innych kolekcjonerów

Grubas przegrał i ma ból d.py... stąd te komentarze...

Ja tez nie rozumiem tych głupich kolekcjonerów wobec tych komentarzy. Dupa nie kolekcjonerzy od tego trzeba zacząć.

Bury - a może gruby chciał przegrać bo nienawidzi jazzu. Nie pomyślałeś o tym?
Burego pewnie nie było stać by licytować - stad ten komentarz

Burego tylko stać by kłapać ozorem na innych... podobnie jak innych chamów „kolekcjonerów”. Wszystkich Was, bez wyjątku, wysłałbym z Waszymi płytami na księżyc.

Ech, napisałbym, że to przejaw typowo polskiego buractwa, ale tacy ludzie żyją przecież na całym globie, a zresztą nie chciałbym obciążać naszej nacji grzechami całego świata.
Tak samo, jak nikt nie wchodzi Panu z butami w prywatne życie (a co najważniejsze w tym wypadku w kwestię Pańskich zainteresowań), tak samo inni mogą oczekiwać, że nie będzie Pan podejmował takich samych kroków wobec nich. Poza tym każdy, kto ma możliwości finansowe i techniczne do kolekcjonowania płyt może to robić, póki co bez Pańskiego zezwolenia, więc Pańskie żale i wylewy frustracji na nic tu się zdadzą. Ponadto sukcesy innych kolekcjonerów nie muszą być koniecznie kwestią zawiązania się "szajki", która działa na szkodę "biednych" entuzjastów, tylko po prostu efektem tego, że im się wiedzie, z różnych powodów, lepiej w tym względzie. Takie jest życie i nic na to nie poradzimy.
Mimo wszystko życzę wszelkich laurów, zdobywanych w sposób legalny oczywiście 🙂

A czy ja mówię, że nie może? Oczywiście, że może i każdy ma prawo...
Każdy tak samo ma prawo do żalów... Wolność słowa...
Słowo wolne powinno być obyczajne, ale nic poza tym.
Szajka pozostanie szajką. Chamy, buraki czerwone będą burakami. TAK JAK DO MNIE SIE ODNOSILI TAK CHYBA DO NIKOGO A JA SOBIE NIE POZWOLĘ!!!!!!!!
Ale od pewnego czasu pan Tomasz jest grzeczny, dlatego postanowiłem mu dać szansę. Nie podskakuje, a ja za szacunek - odpowiadam szacunkiem. Na chamstwo, niestety reaguję kilkukrotnie gorzej 🙂 Taki już mściwy charakter.

Polskie słowa - na 99% pani Haraldowa

panie Damianie pozdrawiam ze szczęśliwym tryumfem zdobycia unikalnej płyty na którą każdy się napala - Kazimiery Kaliszewskiej.
Ja jazzu nie lubię ale jest ok mieć pewnie taką płytę, żeby mieć.
Obce mi uczucie; kompletnie myślę innymi kategoriami.

A Artur O. niech mi odda autografy Do Re Mi które zaniedbał i leżą w piwnicy!!!! to do pana panie Arturze niech pan czyta
to tak Pan ceni swoje skarby?
u mnie będą bezpieczniejsze Ja popularyzuje

Serio myślisz, że jak będziesz wołał "oddajcie" albo kto jest kto, to Ci wszystko oddadzą i napiszą? Więcej samoświadomości w moc własnych słów, jeżeli jesteś dorosły.

Organ Grinder's Swing został opublikowany w 1936, ale sama melodia jest starsza (ale nie wiem, o ile), skoro została wykorzystana w filmie The Littlest Rebel (z Shirley Temple ) w 1935
https://www.youtube.com/watch?v=776oLm9GXxQ

Niezwykle ciekawy wywiad z Ptaszynem-Wróblewskim m.in. o początkach jazzu w powojennej Polsce - http://jazzforum.com.pl/main/artykul/ptaszyn-i-jego-pierwsi-mistrzowie

*to znaczy o początkach przed latami 50. oczywiście.

Skąd wiadomo że nagranie Kaliszewskiej z 1946 roku.
Sądząc po jakości technicznej późniejsze.
Prywatne wytwórnie płytowe zamknięto z końcem 1949 roku.
"Mewa" nagrywała jeszcze w 1948 o późniejszych nie ma informacji.
Pierwsze "Gongi" brzmią fatalnie.

A ten nie .

No od Olivera...😉

Stąd wiadomo, że na longplayu wydanym przez Polskie Nagrania w 1975 tak napisano. Informacja nierzetelna, ale opublikowana, więc poszło w świat.

A muzyki jego cud
W tan wprowadza cały lud